W roku szkolnym 2013/14 na korytarzach, salach lekcyjnych i boiskach doszło do 77 tysięcy wypadków, najczęściej w podstawówkach. Rodzice najczęściej wykupują swoim pociechom grupowe ubezpieczenie szkolne. Czy jest ono obowiązkowe?
Grupowe ubezpieczenie NNW młodzieży szkolnej jest dobrowolne. Dyrektorzy szkół i nauczyciele często „idą na skróty” i informują rodziców, że wśród obowiązkowych opłat związanych z początkiem roku szkolnego jest opłata składki na ubezpieczenie. Rodzice tkwią w błędnym przekonaniu, że jest mają obowiązek ubezpieczyć swoje dziecko w szkole. Nic podobnego.
Ubezpieczenie NNW dla uczniów ma formę polisy grupowej. Oznacza to, że stroną, która umawia się z ubezpieczycielem jest szkoła, a ubezpieczonymi są uczniowie. Rodzice najczęściej nie znają warunków, na jakich ubezpieczono dzieci. O wyborze konkretnego wariantu ubezpieczenia, czy negocjacji warunków umowy, często w ogóle nie ma mowy.
Dyrektor szkoły nie może zmusić rodziców, aby ubezpieczyli dziecko na warunkach oferowanych przez szkołę. Polisa NNW dla dziecka to bardzo potrzebna ochrona, ale możesz ją wykupić indywidualnie – wtedy będziesz dokładnie wiedział, od jakich zdarzeń i na jakie sumy uczeń jest ubezpieczony. A jeśli w natłoku wrześniowych obowiązków nie masz czasu na samodzielne poszukiwanie ubezpieczenia i chcesz zapłacić składkę w szkole, zainteresuj się przynajmniej zakresem ubezpieczenia szkolnego. Pracownicy szkoły na Twoją prośbę muszą Ci udzielić informacji o tym, w jakich przypadkach dziecko może liczyć na odszkodowanie, a także na jakie sumy jest ono ubezpieczone. Zapytaj o szczegóły przed zapłaceniem składki, a nie po wypadku dziecka – aby uniknąć przykrych niespodzianek.
Ubezpieczenie dotyczy młodzieży szkolnej, a towarzystwa podkreślają, że wypłacą odszkodowanie, gdy do wypadku dojdziew czasie nauki, w drodze do i ze szkoły, w czasie zajęć pozalekcyjnych, czy na wycieczkach i obozach szkolnych. Tak naprawdę ubezpieczenie najczęściej działa non stop. Ochrona uczniów rozciąga się na czas wolny, nawet na wakacje, gdy uczniowie do szkoły mają daleko, zarówno mentalnie, jak i fizycznie. „Daleko” może oznaczać także pobyt za granicą. Koniecznie zapytaj w szkole, jaki zakres terytorialny ma ubezpieczenie szkolne Twojego dziecka.
Chociaż udział w rozmaitych wyjazdach, zwłaszcza zorganizowanych, czyli rajdach, koloniach, czy obozach jest osobno ubezpieczony, NNW młodzieży szkolnej działa cały czas. Polisy są od siebie niezależne, a o odszkodowanie można ubiegać się osobno z każdego ubezpieczenia NNW, które dziecko ma. Odszkodowania kumulują się.
Podstawą do wypłaty odszkodowania z NNW jest suma ubezpieczenia (najczęściej niewysoka, od 10 do 20 tys. złotych) oraz uszczerbek na zdrowiu, wyrażany w procentach. W przypadku NNW młodzieży szkolnej, na wysokie odszkodowania nie ma co liczyć. Wystarczy spojrzeć na tabelę, na podstawie której ubezpieczyciel wylicza procent uszczerbku na zdrowiu, by przekonać się, że przy większości szkolnych urazów rodzice mogą liczyć na mały procent tej kwoty. Przykładem jest złamana kość ramienia, za którą PZU, najczęściej wybierany przez szkoły, wypłaca 7% sumy ubezpieczenia. Przy sumie ubezpieczenia 10 tys. będzie to więc 700 złotych odszkodowania. W razie śmierci ucznia, albo trwałego, stuprocentowego uszczerbku na zdrowiu, opiekunowie dostają pełną sumę ubezpieczenia, wciąż niezbyt wysoką.
Osobną sprawą jest zwrot kosztów leczenia, czyli leków, środków opatrunkowych i sprzętu ortopedycznego. Te pokrywane są przez ubezpieczyciela tylko do pewnej kwoty, określonej w umowie. Ubezpieczyciele oferują zwrot kosztów leczenia np. do 30 procent sumy ubezpieczenia.
Oprócz ubezpieczenia NNW i kosztów leczenia polisa szkolna zawiera także często usługi dodatkowe takie jak assistance, czyli np. zorganizowanie wizyty lekarskiej, transportu medycznego, czy porady psychologa. Do standardowego pakietu można też dokupić dodatkowe opcje. Warta, na przykład, oferuje zasiłek dzienny w przypadku dłuższej przerwy w nauce. Oczywiście stroną umowy jest szkoła, więc jeśli rodzice chcieliby, aby dzieci były objęte szerszą ochroną, powinni uzgodnić z dyrektorem szkoły wykupienie dodatkowych opcji lub podwyższenie sumy ubezpieczenia. To będzie się wiązało z droższą opłatą za ubezpieczenie.
Ubezpieczenie NNW, jak sama nazwa wskazuje, dotyczy nieszczęśliwych wypadków. I chociaż termin ten obejmuje szeroki zakres dolegliwości zdrowotnych, to nie dotyczy chorób, nawet najpoważniejszych.
Nowotwory czy choroby genetyczne, które zostaną zdiagnozowane w wieku szkolnym, nie są wpisane do warunków ubezpieczenia. Aby się o tym przekonać, wystarczy zajrzeć do aneksu, nazwanego fachowo „tabelą norm oceny procentowej trwałego uszczerbku na zdrowiu”. Wyliczone są tam szczegółowo dolegliwości, które podzielono na: uszkodzenia głowy, narządu wzroku i słuchu, szyi, klatki piersiowej, brzucha, kręgosłupa, narządów płciowych, miednicy, czy najbardziej spotykanych urazów kończyn. Wszystkie są następstwami nieszczęśliwych wypadków.
Nieszczęśliwy wypadek to nagłe, niespodziewane zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną. Najczęstszymi wypadkami w szkole są urazy na lekcjach wychowania fizycznego.
Odszkodowanie z polisy szkolnej może należeć się też w przypadku zatrucia, zawału serca, czy śmierci spowodowanej sepsą – ale najlepiej sprawdzić w warunkach umowy, czy tak jest, ponieważ ubezpieczenia szkolne różnią się od siebie.
Warto wspomnieć jednak o wyłączeniach odpowiedzialności, które jak zawsze towarzyszą tego typu ubezpieczeniom. Twoje dziecko nie dostanie odszkodowania, jeżeli okaże się, że nieszczęśliwy wypadek, czyli uraz, był efektem bójki, spożywania alkoholu, lub narkotyków, a u młodych ludzi to niestety coraz częstsze okoliczności wielu zdarzeń.
Autor: Tomasz Waloszczyk